W nocy 16.05 tego roku już o 2.30 musieliśmy się stawić na zbiórkę przy naszej szkole. Przez 7,5 godziny jechaliśmy autobusem. Na początku było trochę sztywno, ale już po chwili wszyscy świetnie się bawili. Mieliśmy lekkie opóźnienie, ale to nic. Przez cały pierwszy dzień padało, było zimno i pochmurno, ale mimo wszystko wszyscy byli w świetnym humorze. Jako pierwszy zwiedziliśmy Zamek Królewski, w którym dostaliśmy specjalne zestawy słuchawkowe, dzięki którym wszystko dokładnie słyszeliśmy, mimo że pani przewodnik mówiła baaaaardzo szybko i niewyraźnie:) Potem poszliśmy na Starówkę, po której oprowadzał nas przewodnik. Przechodziliśmy obok Pałacu Prezydenckiego, widzieliśmy pomnik Syrenki. Chodziliśmy po Starym Rynku, byliśmy pod Kolumną Zygmunta. Następnie poszliśmy na Grób Nieznanego Żołnierza, a zaraz potem zawitaliśmy do Ogrodu Saskiego, w którym były przepiękne fontanny. Potem, strasznie wygłodzeni ucieszyliśmy się z gorącego obiadku. Wieczorem nie zabrakło wspólnych gier i zabaw na świeżym powietrzu, bo nagle przestało padać i zrobiło się nawet ciepło. Trochę pospaliśmy, ale już myślami byliśmy w następnym dniu. 

Drugiego dnia poszliśmy na śniadanie. Zaraz po nim pojechaliśmy do Muzeum Powstania Warszawskiego, które było bardzo ciekawe i zaskakujące. Zbieraliśmy w nim kartki z ważnymi datami, podziwialiśmy piękne eksponaty i chodziliśmy po klaustrofobicznych tunelach. To muzeum było bardzo fascynujące, prawie każdy czuł się jak na prawdziwej wojnie, ponieważ zaopatrzono  je w wojenne efekty dźwiękowe, a także eksponaty, które można było oglądać, dotykać, słuchać. Bawiliśmy się w małych drukarzy, którzy wydawali wojenne ulotki. Takie muzeum – to jest to, co naprawdę może zainteresować młodych ludzi.
 
Zwiedziliśmy również Pałac Kultury i Nauki, w którym zobaczyliśmy wystawę dzieł Leonarda Da Vinci. Ten wszechstronnie uzdolniony artysta, malarz, wynalazca, myśliciel, wyprzedzał swoimi pomysłami wiele epok. Później pojechaliśmy szybką windą na 30 piętro. Gdy byliśmy w windzie to ciśnienie się podniosło i zatkało niektórym uszy! Warszawa z góry wygląda jeszcze piękniej niż z dołu. Tam niektórzy z nas kupowali drobne upominki i pamiątki. 
 
Zwiedzaliśmy stare i nowe Powązki, czyli cmentarze. Było tam dużo nagrobków powstańców, różnych sportowców i ważnych osób. Następnie poszliśmy do Łazienek Królewskich. Był tam piękny pałac i dużo różnokolorowych pawi, dzikich kaczek i gołębi. W dniu wyjazdu od 9:30 mieliśmy oglądać i bawić się w słynnym Centrum Kopernika. Lecz okazało się, że wszystkich ewakuowano, ponieważ w jednej z sal zapalił się eksponat. Niestety nie poszliśmy do tego super miejsca. Zdecydowaliśmy wspólnie, że nie będziemy tak długo czekać i zobaczymy coś innego. 
 
Wielką frajdę sprawiła nam jazda warszawskim metrem, czyli bardzo szybką podziemną kolejką. Już samo wejście na dworzec metra było przygodą. Pani pilot poinstruowała nas, abyśmy wsiadali szybko do wagonu, a następnie trzymali się czegoś mocno podczas ruszania kolejki. Teraz już wiemy dlaczego.  Oczywiście, rozwija ona w bardzo krótkim czasie dużą szybkość i należy się trzymać, aby nie wylądować na podłodze, oknie, ścianie, albo innych pasażerach. Potem pojechaliśmy do Pałacu w Wilanowie. Tam było jak z bajki!!! Przepiękne ogrody i wspaniała roślinność, a do tego pogoda nas nie zawiodła. Po zwiedzaniu tego miejsca udaliśmy się na lody i gofry oraz zakup pamiątek. Niestety musieliśmy już jechać, ale w drodze powrotnej poszliśmy do Centrum JANKI (takie wielkie centrum handlowe), w którym mogliśmy pójść do KFC lub Mc’ Donalda. Jedzonko było pyszne, każdy najadł się do woli. Niestety trzeba było wracać do autokaru. Tam czekała na nas kolejna niespodzianka, przygotowana przez Pana kierowcę, a mianowicie cały zestaw płyt karaoke. Pokazaliśmy na co nas stać, cały autokar głośno śpiewał i wspaniale się przy tym bawił. W świetnych humorach dojechaliśmy do naszego kochanego Jastrzębia, gdzie czekali na nas stęsknieni rodzice. Było super i długo będziemy wspominać ten nasz ostatni wyjazd.
 
Aniczka^^
Wer@ 😉
 

Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest chwilowo niemożliwe.