18 grudnia 2014r. zespół prowadzony przez p. Joannę Hybiorz zaprezentował zaproszonym przedszkolakom oraz całej społeczności szkolnej jasełka. Przedstawienie bardzo się podobało, o czym świadczyły gromkie brawa, którymi nagrodzono zespół. Wszyscy młodzi aktorzy bardzo się starali, wyróżniono i nagrodzono za grę- Darię Banach, która grała „Śmierć” i Oliwię Roś, która zagrała zabubionego aniołka.
Czekamy na kolejne przedstawienia.
Obejrzyjcie zdjęcia w poniższej galerii.

„MOJE JASEŁKA”

18 grudnia w naszej szkole odbyły się jasełka.Odgrywałam rolę narratora. Te jasełka wymagały od nas naprawdę dużo pracy i prób. Nasze próby były długie i męczące. Musieliśmy znać bardzo dobrze nasze role, aby jasełka odpowiednio wyszły. Na szczęście wyglądały przepięknie! Moją ulubioną aktorką była dziewczyna, która grała śmierć. Jasełka przygotowała nasza nauczycielka z religii – pani Joanna Hybiorz.

KLAUDIA 4 B

„Jasełka w naszej szkole”

Ja uczestniczyłem w nich jako aktor, grając diabła. Na początku przygotowań było bardzo i to naprawdę bardzo śmiesznie.
Nasza generalna próba wyszła dość dobrze, lecz na drugi dzień, już nie było nam do śmiechu. Nie było dwóch aktorów, ale na szczęście w końcu przyszli. Wiem, że nie opiszę całych jasełek, ale spróbuję je opowiedzieć.

Były anioły z diabłami, kłótnia o dobry uczynek małego diabełka, który pokazał małemu aniołkowi drogę do nieba. Był król Herod podpisujący pakt z diabłami, śmierć, ale oczywiście jako istota. Pod stajenką wydarzyła się bitwa o zabłąkanego aniołka. Mały diabełek też wtedy był w stajence, w dniu urodzenia się Jezusa. Wtedy diabełek powiedział na ucho aniołkowi, by poświęcił wodę w wiaderku i w niej zamoczył rączkę dzieciątka. Wtedy woda stała się święcona, aniołek polał nią złe diabły. Gdy diabły uciekły, przyleciały starsze anioły, a oni biorąc małego diabełka za okrutną bestię, złapały go. Wtedy mały aniołek kazał starszym aniołom go natychmiast puścić, starsze anioły dostały wiadomość od Boga, że za waleczność i odwagę małego diabełka Bóg nagrodził go anielskimi skrzydłami.
Mały aniołek i diabełek zostali kolegami. Wiem, że poetą nie jestem, lecz myślę, że dobrze Wam wszystko opowiedziałem.

Narka!
Napisał dla Was Norberto kl.4c

 

Przepraszamy, zamieszczanie komentarzy jest chwilowo niemożliwe.